Udostępnij:
Każdemu może zdarzyć się mała wpadka w kuchni. Nie zawsze musi ona jednak oznaczać kulinarną klapę i wyrzucenie przygotowywanego dania. Warto znać proste triki, dzięki którym wiadomo co zrobić, by posiłek nadal był smaczny. Przesoloną zupę czy zbyt rzadki sos z łatwością można uratować!
Co na przesoloną zupę?
Gdy omsknie nam się ręka podczas solenia zupy, można to szybko naprawić. Kolejne kroki zależą od tego, w jakim stopniu zupa została przesolona. Jeśli jest tylko lekko słona, można dodać do niej więcej warzyw oraz bulionu. Świeże zioła także mogą pomóc w wyważeniu i zbalansowaniu smaków. Dodanie mleka, śmietany czy jogurtu po ugotowaniu również złagodzi zbyt słony smak.
Jeśli sól jest mocno wyczuwalna, do gotującej się zupy należy dodać obranego ziemniaka lub woreczek ryżu. Oba te produkty wchłoną nadmiar soli podczas gotowania. Innym równie skutecznym sposobem jest dodanie do zupy skórek chleba lub pokrojonego jabłka. Jednak w ich przypadku należy uważać, by się nie rozgotowały i nie rozpadły – inaczej nie uda się ich wyciągnąć. Jeśli podane sposoby nie były skuteczne lub możliwe do zastosowania, z pomocą przyjdzie jajko, a właściwie białko. Dodane do gotującej się zupy skutecznie wchłonie sól. Gdy całe białko się zetnie, należy je wyłowić.
Jak zagęścić sos?
Podobnie jak w przypadku przesolonej zupy, jest kilka możliwości postępowania. W pierwszej kolejności warto spróbować wydłużyć czas gotowania sosu i odparować nadmiar wody. Jednocześnie można dodać pokrojone warzywa – takie same jak te wykorzystane do przygotowania sosu. Zastosowanie obu rozwiązań będzie skuteczne nawet w przypadku bardzo rzadkiego sosu.
Kolejnym sposobem jest zmiksowanie całości blenderem – rozdrobnione warzywa sprawią, że całość nabierze jednolitej i zwartej konsystencji. W przypadku bardzo wodnistego sosu rozwiązaniem będzie dodanie mąki pszennej lub ziemniaczanej. Można ją wymieszać z niewielką ilością sosu i następnie dodać do reszty lub przygotować zasmażkę. W zależności od wykorzystanych składników, do zagęszczenia sosu można wykorzystać również masło, serek topiony, mascarpone lub masło orzechowe. Ostatni produkt doskonale sprawdzi się w daniach z pomidorami oraz inspirowanymi kuchnią azjatycką.
Gdy braknie jaj do ciasta
Wbrew pozorom upieczenie ciasta bez jajek jest znacznie łatwiejsze niż wiele osób sądzi. Odpowiedni dobór produktów umożliwi uzyskanie podobnego efektu, jak w przypadku tradycyjnego przepisu. Najczęściej stosowanym zamiennikiem jednego jajka jest połówka banana rozgnieciona widelcem. Sprawdza się nie tylko w przypadku ciast, ale również ciasteczek, placuszków czy pancake’ów.
Jeśli banan nie pasuje do zaplanowanego wypieku, można dodać do masy na ciasto 1/4 szklanki musu jabłkowego lub 3 łyżki masła orzechowego. Sprawdzą się w przypadku keksów, brownie oraz ciast z dodatkiem warzyw. Uniwersalnym zamiennikiem pasującym do większości przepisów, w tym również do biszkopta, jest 1 łyżka siemienia lnianego zmiksowana z 3 łyżkami wody. Takie same proporcje stosuje się w przypadku białka sojowego. Należy pamiętać, że podane ilości zamienników odpowiadają jednemu jajku.
Zbyt dużo ognia w daniu
Nie tylko z dodatkiem soli można przesadzić. Podobna wpadka może zdarzyć się podczas dodawania do potrawy ostrych przypraw. Co zrobić, gdy danie jest zbyt pikantne? Powszechnie znanym sposobem łagodzenia ostrości jest dodatek nabiału. Jednak to nie jest jedyne możliwe rozwiązanie. Sok z cytryny oraz ocet działają równie skutecznie. Wystarczy dodać nawet niewielką ilość, dlatego należy dodawać je stopniowo. Przeciwieństwa przyciągają się również w kuchni – ostry smak potrawy można złagodzić cynamonem, miodem lub cukrem. Zbyt pikantne danie można uratować dodatkiem posiekanych orzechów i migdałów.
Z powyższymi poradami kulinarne wpadki nie wyglądają już tak strasznie. Warto zapamiętać te proste triki, by zbyt dużo soli czy chili nie zepsuło smaku przygotowywanych potraw.