Udostępnij:
Na wigilijnym stole nie może zabraknąć ryby. Karp to tradycja, choć wbrew pozorom niezbyt odległa, bo dopiero po II wojnie światowej to właśnie karp stał się rybą świąteczną. Wcześniej na polskich stołach gościły sandacze i szczupaki, a w mniej zamożnych domach stynki. Także dziś obok karpia na wigilijnej kolacji coraz częściej goszczą inne ryby. Jaką wybrać i jak przyrządzić?
Ryba na Wigilię
Przedświąteczne szaleństwo uruchamia w naszych głowach skojarzenia: biały obrus, opłatek, karp, makowiec, sałatka jarzynowa z majonezem. Wigilijny zestaw obowiązkowy. Tymczasem coraz więcej osób rezygnuje z właśnie z karpia. Jedni jako wyraz sprzeciwu wobec ryb przetrzymywanych w przepełnionych, niedotlenionych pojemnikach, inni zwyczajnie nie są fanami smaku i zapachu tej ryby. Jeszcze innych zniechęcają liczne ości. Są jednak i tacy, którzy w wigilijny wieczór na karpia czekają nie mniej niż na prezenty. Dla tych drugich bez karpia nie ma Wigilii. Jak pogodzić jednych i drugich przy wigilijnym stole? Najprościej, serwując więcej niż jedną rybę – tak, jak bywało niegdyś.
Tradycja związana z podawaniem karpia podczas wigilijnej kolacji nie jest odległa. Goszczący na polskich stołach karp królewski został wyhodowany w XIX wieku i w przedwojennej kuchni kojarzony był głównie z kuchnią żydowską, czego pozostałością jest podawany także na wigilijnych stołach w Polsce karp po żydowsku – tradycyjne danie polskich Żydów przyrządzane na słodko, z rodzynkami i płatkami migdałów, szczególnie popularne jest w południowych dzielnicach kraju. W przedwojennych książkach kucharskich karp jest wymieniany jako jedna z wielu rybnych potraw na wigilijnej kolacji.
Jaki karp na Wigilię?
Najpopularniejszą formą serwowania karpia na Wigilię jest karp smażony. Jednak tradycyjne wigilijne menu obfituje w potrawy ciężkostrawne, warto więc podać potrawę w postaci łatwiej przyswajalnej dla żołądka – jako rybę pieczoną – ryba przygotowana bez panierki to ok. 30% mniej kalorii. Doskonale smakują ryby pieczone w folii lub pergaminie z przyprawami oraz ziołami, które nadadzą charakteru delikatnym w smaku rybom.
Karp gości na naszych stołach także w galarecie, a w niektórych regionach kraju podaje się także zupę z karpia oraz karpia gotowanego.
Karp smażony
Najpopularniejszy i najprostszy w przygotowaniu wigilijny karp to karp smażony. Sprawionego karpia należy podzielić na dzwonki, obtoczyć w mące, opcjonalnie także w jajku i tartej bułce, a następnie usmażyć na maśle. Ryba powinna mieć wilgotne mięso i chrupiącą panierkę. Warto podzielić dzwonka na cienkie kawałki lub połówki – wówczas łatwiej go usmażyć.
Karp gotowany
Na Dolnym Śląsku popularny jest karp gotowany. Podzielonego na dzwonki karpia należy posolić i skropić sokiem z cytryny, a następnie gotować w warzywnym bulionie z dodatkiem ciemnego piwa, piernika i cebuli. Lekko słodki, delikatny smak ryby to doskonała alternatywa dla karpia smażonego.
Karp w galarecie
Przygotowanie karpia w galarecie polecamy amatorom gotowania, nie jest to bowiem najłatwiejsze danie. Sprawionego karpia należy podzielić na dzwonki, posolić i ugotować w bulionie warzywnym. Następnie wyjąć rybę, a w bulionie rozpuścić żelatynę z dodatkiem soku z cytryny. Połowę przestudzonego wywaru wylać do formy i wstawić do lodówki do zastygnięcia. Na zastygniętej galarecie ułożyć rybę, opcjonalnie można dodać groszek konserwowy lub marchewkę, a następnie zalać pozostałym bulionem i ponownie wstawić do lodówki do zastygnięcia. Danie podawać skropione sokiem z cytryny lub octem winnym.
Co zamiast karpia na Wigilię?
Dobra ryba na Wigilię to niekoniecznie karp. Zamiast niego coraz częściej w wigilijnym menu pojawiają się jako danie główne inne ryby – pieczony łosoś, dorsz, halibut czy pstrąg z migdałami. Do przygotowania w galarecie zamiast karpia wyśmienicie nada się sandacz lub łosoś.
W roli przystawek sprawdzą się klasyczne śledzie przygotowane tradycyjnie z cebulką w oleju lub occie, ze śmietaną i jabłkiem lub w nieco unowocześnionej formie, np. ze śliwkami suszonymi.
Do jedzenia ryb często zniechęcamy się z uwagi na ości. Karp należy do ryb ościstych, a wyszukiwanie ości w daniu bywa uciążliwe, warto więc zastąpić go rybą, która jest mniej oścista, np. mintajem, solą, węgorzem, halibutem, makrelą, łososiem lub dorszem. Wybierając rybę bez ości na Wigilię, warto pamiętać, że ryby słodkowodne są zazwyczaj bardziej ościste od morskich.
Dylemat: jaka ryba na Wigilię, nie jest więc aż tak trudny do rozwiązania – najlepiej wybrać taką rybę, którą lubią wszyscy. A najlepiej kilka, bo ryb, choć zdrowe, wciąż jadamy zbyt mało.